W sklepach ciągle nie ma końca zwyżek cen pieczywa. W okresie od lutego do marca, konsumenci w Polsce musieli płacić za nie prawie 30% więcej niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów, sytuacja ta wynika z kilku niekorzystnych zjawisk, takich jak wzrost cen gazu, węgla i paliw, a także wynagrodzeń. Mimo wprowadzenia rządowej ulgi na gaz dla piekarni i cukierni od kwietnia, specjaliści nie oczekują znaczącej poprawy sytuacji. Zgodnie z ich przewidywaniami, tempo wzrostu cen powinno się nieco zmniejszyć, ale pieczywo i tak będzie drożeć, lecz już wolniej. Obecnie trudno jest przewidzieć, jak będą kształtować się koszty zakupów w przyszłości, gdyż na rynku jest wiele niewiadomych.
Dlaczego pieczywo podrożało?
Cena bochenka chleba (o wadze 1 kg) wynosi obecnie przeciętnie prawie 10 złotych i stale rośnie. Co miesiąc publikowany jest raport zatytułowany "Indeks cen w sklepach detalicznych", który obejmuje 17 kategorii produktów, w których pieczywo zostało sklasyfikowane jako jedna z najbardziej drożejących pozycji w tym roku już dwa razy. W lutym ceny wyrobów piekarniczych wzrosły o 29,8% w porównaniu z rokiem poprzednim, a w marcu o 27,6%. Podobnie zdarzyło się w styczniu, gdy ceny pieczywa wzrosły o 24,4% rdr. Wszystko to wynika z kumulacji negatywnych czynników.
Zdaniem ekspertów, główną przyczyną wysokich cen chleba w Polsce jest wojna w Ukrainie, która zmniejszyła podaż zboża. Nastąpił jednak wzrost ilości zboża importowanego z Ukrainy, co wywołało protesty polskich rolników. Inne czynniki wpływające na ceny pieczywa to wysokie koszty energii i paliw, a także spirala inflacyjna. Koszt surowców (takich jak mąka) stanowi ok. 35% ceny, następnie marża sklepowa ok. 24%, zatrudnienie i koszty stałe 18% oraz transport i energia 14%. Marża producenta stanowi około 9-10%. Kosztowna jest również wykwalifikowana siła robocza, która zwiększa ostateczny koszt pieczywa. Eksperci zwracają uwagę, że w branży piekarniczej jest mała konkurencja, co pozwala producentom na podnoszenie cen bez utraty klientów. Chociaż ceny pszenicy spadły w ostatnich miesiącach, eksperci ostrzegają, że może to nie doprowadzić do spadku cen chleba, ponieważ producenci i sklepy mają swoje własne cele biznesowe do spełnienia.
Czy będzie spadek cen?
W kwietniu może nastąpić spowolnienie wzrostu cen, ale nie ich zahamowanie. Gwarancja stałych cen gazu dla piekarni może pomóc w stabilizacji kosztów zakupu pieczywa w drugiej połowie kwietnia. Zaproponowana stawka maksymalnej ceny gazu może obniżyć rachunki za gaz płacone przez piekarzy o 20-30%. Duże piekarnie skorzystają z pomocy w bardzo ograniczonym zakresie, a więc jej wpływ na ostateczny koszt zakupu pieczywa będzie niewielki. Nie ma mowy o obniżeniu cen pieczywa, ale chcąc je utrzymać, trzeba przede wszystkim zdusić inflację. Gaz jest tylko jedną składową ceny finalnej, a do tego termin ochrony piekarni obowiązuje tylko do końca tego roku.
A co dalej?
Eksperci sugerują, że obniżka cen skupu zboża w drugiej połowie stycznia 2023 roku może stabilizować wzrost cen pieczywa. Rządowe wsparcie dla piekarni i cukierni może również wpłynąć na wyhamowanie wzrostu cen, ale to nie jest pewne. Koszty pracy i kolejna podwyżka płacy minimalnej w lipcu mogą również wpłynąć na kolejne podwyżki cen pieczywa. Wojna w Ukrainie i utrata zaufania do rosji i innych autorytarnych państw mogą utrzymać wyższe koszty wytwarzania i dostawy na dłuższą metę. Jednakże, apogeum wzrostu cen chyba mamy już za sobą, a ceny będą rosły wolniej.